Imię: Misako
Nazwisko: Shiramoto
Wiek: 17
Rasa: Tkacz
Charakter: Przede wszystkim Misa jest straszną bałaganiarą, cóż można spokojnie powiedzieć, że robi to na przekór swojej matce (nawet w chwili kiedy ona już nie żyje) która była pedantką i nie znosiła bałaganu. Dziewczyna zdecydowanie ma duszę dominującą. Nie lubi sprzeciwu przez co ostatnie słowo zawsze musi należeć do niej. Przez co chwilami obcowanie z nią jest naprawdę baaaardzo trudne. I albo to się zaakceptuje, albo po prostu da sobie spokój z próbą zaprzyjaźnienia się z nią. Nasza czerwonowłosa jest zdecydowanie osobą która woli się odizolować od innych. Uważa, że dzięki temu zaoszczędzi sobie problemów i niepotrzebnego bólu i smutku. Umówiłeś/łaś się z Misą gdzieś na spotkanie....och cudownie, ale podaj jej godzinę spotkania znacznie wcześniej niż odbywa się w rzeczywistości. Jeżeli chcesz się spotkać z nią o 15 powiedź, że o 13 bo nie ma bata aby zdążyła na czas. Po prostu zawsze się spóźnia, ale ona sama nie widzie tego jako wadę. Po prostu stwierdza, że nigdzie się jej nie spieszy i zawsze mówi "jak kocha to poczeka". Dziewczynie zdecydowanie brakuje dyscypliny, albo po prostu gdzieś któryś z rodziców za bardzo poluzował więzy. Dzięki temu dziewczyna nie umie przestrzegać podstawowych zasad. Chociaż by tego, że starszym należy się szacunek i powiedzenie tego "dzień dobry". Samotnik to idealne słowo dla dziewczyny. Oczywiście wiąże się to z tym, że próbuje odizolować się od innych. Najlepiej czuje się sama we własnym towarzystwie. I chyba główna cecha dziewczyny po której można ją rozpoznać. To jej wielka złośliwość. Chyba nie ma zdania które by wypowiedziała bez odrobiny ironii.
No dobra. Wiemy, że Misa to zło wcielone, ale jednak jakieś tam zalety też ma.
Dziewczyna posiada zdecydowanie duszę artysty. Potrafi docenić piękno obrazu, muzyki i innego rodzaju sztuki. Sama grywa na gitarze i podśpiewuje sobie od czasu do czasu. Dziewczyna na pewno jest lojalna. Jeżeli ktoś na kim jej zależy potrzebuje jej pomocy na pewno ją otrzyma, i nie zawaha się nawet przez pięć minut. Dla bliskich jest w stanie skoczyć w ogień i zawsze stanąć po ich stronie. Jest odważna chociaż niektórzy mogą spokojnie powiedzieć, że ta jej odwaga zahacza nawet o skrawek głupoty, jednak to już pozostawiam waszej ocenie. Tak czy siak dziewczyna jest gotowa rzucić się w wir walki aby bronić to co jest dla niej bliskie. Co można o naszej małej czerwono-okiej jeszcze powiedzieć. Jest bardzo pewna siebie, chwilami aż za bardzo przez co nie raz na pewno się na tym przejedzie, ale no cóż jej porywcza natura po prostu nie pozwala jej myśleć o sobie inaczej. Gdyby tak popracować nad dziewczyną można spokojnie dostrzec w niej, że ma skłonności przywódcze i jak by spróbować uspokoić jej emocje mogło by się okazać, że potrafiła by kierować sporą grupą ludzi. Dziewczyna zdecydowanie jest realistką. Nigdy nie buja w obłokach i nie marzy o niebieskich migdałach. Stąpa pewnie po ziemi. Dziewczyna jest spontaniczna, nigdy nie wiadomo czego się można po niej spodziewać. Dlatego może być groźnym wrogiem. Nigdy nie planuje swoich działań, dlatego nie wiadomo jakie kroki może podjąć.
Wygląd: Misa odziedziczyła po matce czerwone włosy oraz równie czerwone oczy które z jej bladą cerą komponują się naprawdę doskonale. Czerwono włosa posiada niewielkie lekko różowawe usteczka, które bardzo często zakrywa pod innymi ostrymi kolorami. Misa jest raczej szczupłą dziewczyną, ale też bez przesady, jest do czego się przytulić (o ile uda się wam do niej w ogóle podejść).
Jak wygląda styl jej ubierania. Tak samo jak sposób malowania. Im więcej odkrytego ciała i bardziej wyzywająco tym lepiej. Dlatego lubi nosi podarte rajstopy, krótkie spódniczki, albo siateczki na swoim ciele. Bardzo często na jej rękach można zauważyć czarne rękawiczki takie jakie zakłada się na motor. Po za tym ma jednego małego kolczyka w nosie i na plecach tatuaż czarnych skrzydeł anielskich.
Historia: Historia dziewczyny najpewniej zaczyna się do tego samego co u innych. Czyli krótko mówiąc po prostu urodziła się. No, cóż niby taki wielki dar, a ona jakoś do tej pory nie potrafi tego docenić....chociaż w chwili kiedy pozna się jej historie człowiek jest w stanie zrozumieć dlaczego.
Urodziła się w skromnej rodzinie, która tak naprawdę nie miała za wiele, często głód im doskwierał a to między innymi z jednego bardzo prostego powodu. Ojciec dziewczyny niestety był alkoholikiem i to bardzo zaawansowanym. Kompletnie nie widział problemu w tym, że czasami wypije butelkę, albo dwie. I pewnie nikomu by to nie przeszkadzało gdyby nie to, że po spożyciu procentów był naprawdę agresywny. Jego biedna żona nie mogła, a może raczej nie chciała mu się przeciwstawić. Może i nie żyła zbyt bogato, ale przynajmniej miała gdzie spać. A gdyby postawiła by mu się najpewniej wylądowała by na ulicy, bez grosza przy duszy.
To był dzień jak każdy inny. Zaczął się tak samo, mężczyzna wyszedł z domu nie informując nawet kiedy wróci bo jego żona doskonale wiedziała, że wróci późno w nocy i na dodatek będzie się ledwo trzymać na nogach. Fakt mogła by gdzieś wyjść z domu na ten czas kiedy ona wracał, ale tak naprawdę nie miała gdzie. Wszyscy z jej rodziny jakoś wcześnie pomarli i musiała radzić sobie sama. Po za tym spać na ulicy na przykład zimną to nic przyjemnego. Tak też ona cierpliwie czekała za swoim niewiernym mężem. W między czasie sprzątając, albo gotując coś aby tylko uspokoić swoje skołatane nerwy. No i w końcu przyszedł...oczywiście śmierdziało od niego wódą na kilometr, mruczał coś nie wyraźnie pod nosem i obijał się o ściany pokoju. Przeważnie na kilku siniakach i obtarciach na skórze kobiety się kończyło. Tym razem, jednak miało się wydarzyć coś jeszcze. Po za tak zwanym "mordobiciem" mężczyzna zgwałcił bardzo brutalnie swoją żonę, na skutek czego ona zaszła w ciążę. Była taki czas w jej życiu kiedy chciała usunąć ją, pozbyć się dziecka, ale potem zaczęła myśleć, że może kiedy jej mąż zobaczy takie małe zawiniątko to ten kamień z jego serca opadnie. Oj płonna była jej nadzieja i to bardzo. Kiedy urodziła się Misa tak naprawdę nic się nie zmieniło. Jej mąż dalej pił, i ją bił....jedyna osoba która była bezpieczna to to małe dziecko które leżało w kołysce. Chociaż wszystko się miało zmienić kiedy dziewczynka zaczęła dorastać. Wtedy cała nienawiść i złość mężczyzny została przekierowana na Mise. Ona, jednak nie wraz widziała jak matka nie umie się bronić. Za to ona miała pewien dar. Panowała nad magią ognia, chociaż nie odpowiednio wyćwiczony mógł być naprawdę groźny. I tak było w tej sytuacji. Kiedy on tylko wrócił do domu ponownie pijany i już chciał podnieść rękę na swoją żonę, na jego plecach nagle pojawił się płomień który zaczął go pochłaniać całego. Oczywiście, że za całym tym zdarzeniem odpowiedzialna była wówczas dziesięcioletnia Misa. Czy była wtedy przerażona, wręcz przeciwnie. Zrobiła to z tak wielką premedytacją i zadowoleniem jakie ciężko sobie wyobrazić. Od tamtej pory zapanował spokój w domu, ale dziewczyna tak naprawdę się zmieniła. Zamknęła się w sobie i po prostu się zbuntowała matce. Miała do niej żal, że nigdy nie odważyła się przeciwstawić swojemu oprawcy i po prostu dała się tak katować. Dlatego dziewczyna ubzdurała sobie, że siła jest naprawdę ważna i musi nad nią pracować, bo nie chce skończyć jak jej słaba matka.
Niestety nawet i na jej rodzicielkę przyszedł czas. Zmarła kiedy Misa miała trzynaście lat na jakąś bliżej nie zidentyfikowaną chorobę. Zostawiając po sobie w spadku niewielki domek w którym dziewczyna się wychowała. Nie miała ochoty tam wracać, ale gdzieś mieszkać musiała. Oczywiście można się domyślić, że dziewczyna z tego domku zrobiła jeden wielki bajzel, ale ona jakoś nie przestrzegała nigdy porządku.
Magia: Magia Ognia, Uzdrawianie
Ekwipunek: Wsuwka z czerwonym rubinem który nosiła we włosach zawsze jej matka, katana którą znalazła w kufrze na strychu domu.
Statystyki:
Siła: Podszkolony (3)
Wytrzymałość: Amator (2)
Zręczność: Nowicjusz (1)
Kontrola aury: Przeciętny (4)
Walka bronią: Podszkolony (3)
Ciekawostki: Umie grać na gitarze, lubi się dobrze zabawić, kłopoty to jej drugie imię.
Temat: Misako Shiramoto 
Pią Sie 15, 2014 9:08 pm
